KONIEC ROKU JUBILEUSZÓW
Grudniowe komunikaty z dwóch ostatnich lat utrzymane były w duchu optymistycznego oczekiwania końca pandemicznej zarazy widzianej jako wojna jednoczącego się świata z podstępnym wrogiem, wirusem noszącym miano Sars-CoV, za którego mutacjami trudno było nadążyć. Wojny tej jeszcze nie wygraliśmy, a oto 24 lutego roku 2022 kolejny obłędny dyktator rozpoczyna wojnę. Nie, nie z Polską, ale z Ukrainą, tym razem wojnę bez przenośni, prawdziwą krwawą wojnę. Jej ofiarami, co prawda bezkrwawymi, są nawet niektórzy z nas, trwający w przekonaniu, że wojny, w Europie przynajmniej, skończyły się raz na zawsze. My tę wojnę już przegraliśmy, bo z hukiem armat i rakiet spadających na Ukrainę legła w gruzach nasza utopia epoki pokoju i świata nie dzielonego granicami.
14 grudnia 2022 (druga środa miesiąca, jak zawsze) spotkaliśmy się na Starym Mieście, po raz ostatni w tym roku. Była to okazja podsumowania skromnych obchodów 145-lecia naszej szkoły i 110-lecia istnienia i działania stowarzyszenia jej wychowańców, a dla maturzystów z 1952 r. i 1957 r. odpowiednio – 70-lecia i 60-lecia wejścia w świat dojrzałości. Dla niektórych członków Zarządu stowarzyszenia w bieżącym roku mija też okres ponad 20 lat działalności z małą, niestety, szansą na organizację nie odległego 25-lecia.
„Okrągłe” jubileusze są okazją, nie tylko na mniej czy bardziej uroczyste spotkania, ale też dla opracowań, trwalszych niż te spotkania, przypominających dzieje szkoły, w której przyszło nam wyrastać i zdobywać wykształcenie. W kontynuacji wprowadzonej przez Wojciech Górskiego tradycji wydawania na jubileusze szkolne druków pamiątkowych typu jednodniówek – na tegoroczną okazję opracowana została siłami pani dyrektor, nauczycieli i wychowanków LX Liceum (z naszym skromnym wkładem), bogato ilustrowana duża książka (format 185×260mm2) 145 lat Szkół W.Górskiego (1877-2022 jubileusz 40-lecia LX Liceum Ogólnokształcącego w Zespole Szkół nr 49 w Warszawie).
We wrześniowo-październikowym numerze magazynu „Stolica” można było przeczytać tekst o początkach szkoły Górskiego w trudnych czasach apuchtinowskiej rusyfikacji – autorstwa piszącego te słowa.
Więc póki żyjemy, a choroby jeszcze nas nie pokonały, działajmy planując najbliższą przyszłość (nie przeszkadza to przezornym skupiać się na tej najdalszej). Jednym z zamierzeń jest stworzenie bibliografii książek i publikacji dotyczących naszej szkoły. Do tego przedsięwzięcia przyłożyć cegiełkę może każdy, będzie to więc „kopiec pamięci” usypywany przez nas wszystkich. Jak rośnie – śledzić będziemy na stronie stowarzyszenia. Zatem do dzieła! Rozejrzyjcie się po półkach, na których gromadzicie książki i spiszcie wszystkie, w których opisuje się lub wspomina Wojciech Górskiego, jego szkołę, rodzinę, wychowańców i nauczycieli.
MISCELANEA
► W tym roku dzień św. Wojciecha wypadł w sobotę, więc związane z nim uroczystości Dnia Patrona zostały przeniesione na najbliższy poniedziałek. O 10-ej godzinie 25 kwietnia w pojemnej sali gimnastycznej na Tołstoja 2 zgromadziły się wszystkie klasy LX Liceum im. Wojciecha Górskiego i szkoły podstawowej (nie mającej jeszcze patrona, ale spojonej organizacyjnie i lokalowo z liceum w Zespól Szkół nr 49). Po wprowadzeniu sztandaru (projektowany przez Szymona Kobylińskiego, przedwojennego wychowańcy) i odśpiewaniu hymnu Pani dyrektor Urszula Krajewska dokonała oficjalnego otwarcia uroczystości, w tym roku zakrojonej skromnie, albowiem we wrześniu planowane są obchody jubileuszu 145-lecia szkoły Górskiego. Po krótkich wystąpieniach adresowanych do młodzieży starsze uczennice (na wysokich obcasach) miały prezentację historii szkoły, a młodsi z przejęciem deklamowali wiersze o miłości ojczyzny. Od czasów sięgających lokalizacji szkoły na ulicy Nocznickiego główną częścią Dnia Patrona jest rozdanie przez samorząd uczniowski „wojciechów”, czyli dyplomów wyróżniających najbardziej lubianych, szanowanych i cenionych nauczyciel. Nie mogło tego nie być w tym roku.
Na zakończenie uroczystości pani Dyrektor zgotowała wszystkim niespodziankę. Do sali wkroczyło trzech szlachciców w kontuszach i wspaniałych czapach, każdy z karabelą w ręku. Po zdjęciu kontuszy, przepasani słuckimi pasami, rozpoczęli fechtunek, przy którym głownie szabli uderzały o siebie aż iskry fruwały dokoła. To było chyba najbardziej atrakcyjne zakończenie Dnia Patrona w historii szkoły. Pani Dyrektor należał się „wojciech”, którego, niestety, nie dostała.
► 21 czerwca spora grupa członków naszego stowarzyszenia wzięła udział w zakończeniu roku szkolnego i pożegnaniu klas ósmych szkoły w Pamiątce. Jak zwykle były poczty sztandarowe, odśpiewano hymnu potem był polonez w wykonaniu młodzieży opuszczającej szkołę (ósme klasy). W tym staropolskim tańcu uwidaczniała się twórcza inwencja i uroda absolwentów. Z natury rzeczy. chłopcy prezentowali się znacznie skromniej niż pleć piękna. Dziewczyny dojrzewające chyba szybciej niż chłopcy, olśniewały nie tylko urodą, ale też wyszukanymi strojami. Co druga w długiej sukni z nierozłącznym rozcięciem od pasa do samego dołu, mogła konkurować z Angeliną Jolie, która wcześniej tę modę promowała. W górnych partiach głębokie dekolty i oczywiście wszystkie panny na wysokich obcasach. Swoją drogą ciekawe, co powiedział by na to Wojciech Górski, który zaprojektował osobiście siermiężne mundurki uczniów swojej szkoły i dość surowo egzekwował ich używanie. Szczęśliwie dla Niego były to tylko stroje chłopięce, bo dziewczynek w szkole nie było.
Po polonezie – przemówienia pani dyrektor Iwony Niegowskiej i panu burmistrz(yni?) Tarczyna Barbary Galicz oraz kilku jeszcze ważnych gości , a potem długie rozdawanie nagród dla zasłużonych uczniów. Długie – bo niektórzy dostawali po kilka nagród, a w sumie chyba wszyscy, czterdziestu kilka, zostali nagrodzeni,
Drugą okazję wykazania swoich twórczych talentów miała młodzież przedstawiając widowisko „Z głową w chmurach”. Dychotomia głowy w chmurach i nóg stąpających po szarej ziemi jest specyficzna dla młodości, kiedy marzeń i fantazji nie tłumi jeszcze uścisk gorsetu dorosłości i związanej z nim odpowiedzialności. Chwała , twórcom spektaklu – zapewne to te sama co zawsze dwie panie, nauczycielki inspirujące uczniów, i uznanie młodym wykonawcom, z których kilkoro błysnęło aktorski talentem
W Pamiątce z naszej strony było w sumie 7 osób; oprócz czworga „stałych bywalców Pamiątki”, czyli członków zarządu dołączył Jan Olszewski, świeżo przybyły z Francji, (gdzie zamieszkuje od lat), Zofia Kalinowska (Skowrońska) oraz Janusz Lisiecki, syn zasłużonego dla TWSWG, warszawskiego powstańca, Jerzego Lisieckiego.
►W pierwszym tegorocznym komunikacie z uznaniem pisaliśmy o dokonaniach naszego „Młodszego Kolegi” Czesława Mirosława Szczepanika (magister pedagogiki) i jego kolejnym poetyckim tomiku Z jednej i drugiej strony. Była to 168. jego książka, z których wiele wydał nakładem własnym. Krótkie wspomnienia o zmarłych zamieszczał w Gazecie Wyborczej. „Młodszy Kolega” – do nas zwracał się „Starszy Kolego” – był wychowankiem szkoły w Pamiątce, zmarł 9 września. Jednak jakby na potwierdzenie słów „nie wszytek umarł”, niedawno w mojej skrzynce pocztowej pojawiła się koperta, a w niej…najnowsza książka Mirka Felietony (2) wydana przez Gminny Ośrodek Kultury w Tarczynie. Wolumen liczy przeszło 250 krótkich felietonów. „Krótkie – jak wiadomo – długo się pisze” – to komentarz autora felietonów. Mmiejmy nadzieję, że na długo zagoszczą w pamięci czytelników.
►Najważniejsze w okresie ostatnich lat dokonanie Zarządu stowarzyszenia, to zapewne zaprojektowanie, stworzenie i uruchomienie w maju b.r. strony internetowej www. stowarzyszenia, na której umieszczone zostało już sporo materiałów typu opracowań historyczno-wspomnieniowych, fragmentarycznych okruchów historii oraz konsekwentnie realizowanego słownika biograficznego wychowańców. A do tego galeria bezcennych dla nas fotografii oraz krótki film o szkolnych latach dostarczony przez kol. Ewę Skopińską-Różewską. Bez wątpienia najbardziej rozwijającą się częścią strony (podstroną) są „Biogramy” i wspomniane wyżej „Okruchy”, a to w dużej mierze jest zasługą Mietka Metlera, który dostarcza do nich wiele ciekawych materiałów.
POŻEGNANIA
† 3 stycznia 2022 r. zmarła Barbara Ciok (z d. Mazuś), maturzystka naszej szkoły z roku 1952
† 11 marca 2022 r. zmarła Alina Gut ( z d. Erhard), maturzystka naszej szkoły z roku 1952
† 13 sierpnia 2022 r. zmarła prof. Alina Kowalczykowa, córka profesora Lorentza, maturzystka naszej szkoły z 1952 r.
† 14 sierpnia zmarł Zygmunt Składanowski, maturzysta z roku 1957, czyli ostatniego rocznika uważającego się za wychowańców Szkoły Górskiego.
† 9 września 2022 r. zmarł Czesław Mirosław Szczepaniak, wychowanek szkoły w Pamiątce.
Z dużym opóźnieniem dotarły do nas wiadomości o zmarłych wcześniej
† w grudniu 2020 r. – Bogdan Kalinowski, maturzysta z 1952 roku–
† 1 września 2021 r. – Wiesława Sadowska (z domu Kowalska) maturzystka z 1952 roku
* * *
Życzymy wszystkim zdrowych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia
a Nowy Rok
niech zapisze się końcem wojny z wirusem
i zwycięstwem Ukrainy nad moskiewskim potworem
W imieniu i z pomocą Zarządu
Wojciech Brański
15 grudnia 2022 r.