Aktualności

7 lipca 2022

Koniec roku szkolnego w Pamiątce, pożegnanie klas ósmych

21 czerwca –  po rocznej, pandemicznej przerwie, w 7 osób – ale czteroma samochodami (trudności synchronizacji) – pojechaliśmy do Pamiątki na uroczystość końca roku szkolnego i pożegnanie klas ósmych.  Do „stałych bywalców” , czyli członków zarządu dołączył Jan Olszewski, świeżo przybyły z Francji, (gdzie zamieszkuje od lat), Zofia Kalinowska (Skowrońska) oraz  Janusz Lisiecki, syn zasłużonego dla TWSWG, warszawskiego powstańca, Jerzego Lisieckiego. Niedoinformowani o zmianie trasy dojazdu do szkoły, wynikłej z uruchomienia szybkiej trasy E 7, prawie wszyscy kierowcy gubili się, widząc budynek szkoły na wyciagnięcie ręki i nie mogąc doń zjechać. Nie było rady, musieli, kontynuować jazdę w kierunku Grójca do odległego zjazdu wrócić na starą drogę z Grójca do Warszawy.

Obszerne sprawozdanie z  tego wydarzenia można znaleźć na stronie szkoły w Pamiątce, więc tutaj tylko skrótowo.  Poczet sztandarowy, odśpiewania hymnu i polonez w wykonaniu młodzieży opuszczającej szkołę.  W tym staropolskim tańcu uwidaczniała się twórcza inwencja i  uroda absolwentów.  Z  natury rzeczy. chłopcy prezentowali się  znacznie skromniej   niż pleć piękna. Dziewczyny dojrzewające chyba szybciej niż chłopcy, olśniewały  nie tylko urodą , ale  też wyszukanymi strojami. Co druga w długiej sukni z nierozłącznym rozcięciem od góry do dołu, może konkurować  z Angeliną Jolie, która  tę modę promowała. W górnych partiach głębokie dekolty i oczywiście wszystkie panny na  wysokich obcasach.  Swoją drogą ciekawe, co powiedział by na to Wojciech Górski, który zaprojektował osobiście  mundurki uczniów swojej szkoły i dość surowo egzekwował ich używanie. Szczęśliwie dla Niego były to tylko stroje chłopięce, bo dziewczynek w szkole nie było.

Po polonezie – przemówienia pani dyrektor Iwony Niegowskiej i panu burmistrz(yni?) Tarczyna Barbary Galicz  oraz kilku jeszcze ważnych gości , a potem długie rozdawanie nagród dla zasłużonych uczniów. Długie – bo niektórzy dostawali po kilka nagród, a w sumie chyba wszyscy, czterdziestu kilka, zostali nagrodzeni,

Drugą okazję wykazania swoich twórczych talentów miała młodzież przedstawiając widowisko „Z głową w chmurach”.  Dychotomia głowy w chmurach i nóg stąpających po szarej ziemi jest specyficzna dla młodości, kiedy marzeń i fantazji nie tłumi  jeszcze uścisk gorsetu dorosłości i związanej z nim odpowiedzialności. Ale to trudny temat, a nagłośnienie sali było nie najlepsze, więc poza śpiewami, nie wiele tekstów, do nas docierało. Chwała jednak twórcom spektaklu – zapewne to te sama co zawsze dwie panie nauczycielki inspirujące  uczniów –  i młodym wykonawcom, z których kilkoro   błysnęło aktorski talentem.

W.B.

Skip to content