Edmund Górecki był najmłodszym synem Bronisława i Józefiny z Grabowskich. Miał pięciu braci i trzy siostry. Ojciec był właścicielem firmy krawieckiej szyjącej krótkie serie ubrań dla domów mody. Od V (zimowego) semestru 1922 r. był uczniem Szkoły Wojciecha Górskiego, która rok wcześniej otrzymała oficjalną nazwę i status: „Gimnazjum męskie pod wezwaniem Świętego Wojciecha założone w 1977 roku przez Wojciecha Górskiego”. Wcześnie zaangażował się działalność harcerską w powołanej przy szkole 25 WDH im. Stefana Żółkiewskiego. Uczestniczył w skautowskie jamboree w Anglii w 1929 r. i na Węgrzech w 1933 r. oraz w Zlocie Skautów Słowiańskich w Pradze w 1931 r. Podczas przewrotu majowego ochotniczo pełnił rolę sanitariusza. W 1938 r. został harcmistrzem i uczestniczył w organizacji i prowadzeniu kursów instruktorskich nad Wigrami, w tym, ostatniego kursu szkoły wigierskiej w sierpniu 1939 r. Po otrzymaniu w 1928 r. matury rozpoczął studia matematyczne na UW, ale wkrótce przeniósł się na chemię na Politechnice Warszawskiej. W 1931 odbył roczny kurs oficerów rezerwy w Szkole Podchorążych w Nisku nad Sanem. Ostatecznie pracę magisterska wykonał na chemii UW, ale dyplom zdołał odebrać dopiero w 1948 r. Jeszcze przed wojną podjął pracę chemika analityka w Instytucie Geologicznym. Zmobilizowany w 1939 r. jako ppor. 36 pp. dostał pod komendę kampanię z zadaniem dołączenia do Armii Kraków. Zadania tego nie zdołał wykonać ponieważ walki w tym rejonie już wygasły, a on sam po zbombardowaniu transportu dostał się do niewoli pod Myślenicami. W Oflagu VII A Murnau spędził 5 lat. Do kraju wrócił jeszcze w 1945 r. a zatrudnienie znalazł w cukrowni Ostrowite. Kolejna praca, dyrektora firmy Dom Sanitarny, wymagała wyjazdu na Wybrzeże, gdzie poznał swoja przyszłą żonę, Stanisławę Santarek. Po powrocie do Warszawy podejmuje pracę w różnych biurach projektowych specjalizując się w technologii nowych materiałów budowlanych. W 1953 r. rodzi się im syn Piotr, a dwa lata później przenoszą się do dwurodzinnego domu-bliźniaka, wybudowanego przez spółdzielnię utworzoną w biurze „Prefabrykacja”, w którym E. Górecki właśnie pracował. Przejście na emeryturę nastąpiło w 1972 r. Długie lata emerytury wypełniało mu życie rodzinne – pojawiła się trójka wnuków – oraz podtrzymywanie związków z Towarzystwem byłych Wychowańców Szkoły Wojciecha Górskiego, którego został Honorowym Członkiem.
Wieczorne ognisko na obozie w Pile k. Końskich. W pewnej chwili uczestniczący w obozie synowie puszczy wstają, a Samotny Lis (Maciej Trojanowski), jako najstarszy wśród nich pyta: „Czy jest Mundek?” Na to odzywa się inny, siedzący przy wywołanym, syn puszczy: „Nie ma Mundka, jest tylko Milczący Borsuk, nasz szczery druh i przyjaciel.” „A dlaczego milczący?” – pada pytanie. „Bo nie lubi próżnej gadaniny.” Pod wrażeniem chwili wszyscy zgromadzeni przy ognisku już wstali. Teraz najmłodszy z synów puszczy wręcza Samotnemu Lisowi kawałek kory brzozowej, na którym z jednego końca napisane jest Mundek, a z drugiego Milczący Borsuk. Samotny Lis nad ogniskiem spala część z napisem Mundek, a część z imieniem puszczańskim wręcz nowo przyjętemu. Teraz wszyscy synowie puszczy wraz z nowo przyjętym śpiewają: Czuwaj, patrz, mocno stój Ciało ćwicz, ducha zdrój, Z całej piersi wołaj : hej! Czuj duch! Czuj duch!.. (fragment Wspomnień M.Więckowskiego [3])
Bibliografia:
1) Piotr Górecki Edmund Górecki (na prawach rękopisu), Warszawa 2014 2) Edmund Górecki 25 WDH w latach 1924 – 1928 w Wojciech Górski i Jego szkoła, pod red. Jana Lasockiego i Jana Majdeckiego, PWN 1982 3) Michał Więckowski Wspomnienia ibidem
wb