LISTA BIOGRAMÓW

Jest wiele słowników biograficznych dotyczących przeważnie różnych grup zawodowych, sportowców, ludzi pióra, nauki, artystów itp. Wzorem może być Polski Słownik Biograficzny (PSB). Zwięzłe dane biograficzne ogromnej ilości osób zawierają wszelkie encyklopedie, łącznie z najobszerniejszą z nich i najłatwiej dostępną Internetową WIKIPEDIĄ.
Myśl, że warto by stworzyć zbiór danych biograficznych wychowańców szkół Wojciecha Górskiego ewoluowała od dawna, a pierwsze próby stworzenia treściwych biogramów limitowanych do 1-2 stron formatu A4 prezentowane były już w Komunikatach. Oczywiście wielu absolwentów (i nie tylko) swoimi osiągnięciami zasłużyło się na tyle, że znaleźli miejsce w dokonanych już zestawieniach biograficznych. Od razu nasuwa się przykład znany nam najlepiej, monografia Wojciech Górski i jego szkoła. Podobnie rzecz ma się z notami biograficznymi zawartymi w Pamiątce 125 -lecia szkoły Wojciecha Górskiego. Zamieszczone w obu książkach noty są bardzo skrótowe i chciałoby się je uzupełnić. Oceniając jednak realnie możliwości naszego środowiska jest jasne, że nie stworzymy ani uzupełnienia do PSB, ani niczego na jego podobieństwo. Zapoczątkowany przed wielu, wielu laty ma ustalony, profesjonalny zespół redakcyjny i dodatkowo angażuje ludzi z zewnątrz, o czym my nie możemy nawet marzyć. Trzeba wymyślić formę mniej ambitną lecz możliwą do realizacji naszymi siłami.
Chyba każdy z nas od lat gromadzi różne wycinki prasowe dotyczące naszej szkoły i nekrologi poświęcone odchodzącym już koleżankom i kolegom, nieliczni coś napisali o sobie lub o nich napisali inni. Gdyby zebrać ten materiał, może dałoby się przynajmniej zapoczątkować Słownik wychowańców (albo inaczej Wychowańcy Szkół Wojciecha Górskiego od A do Z), który mogliby kontynuować nasi następcy. Jakaś pokusa zrobienia czegoś takiego jest, a jedyna gratyfikacja, to poczucie spełnienia narzuconego sobie zadania: ocalić od zapomnienia.
I jeszcze myśl taka: czytając przeróżne wspomnienia napotykamy nieraz informacje, że autor lub bohater opracowania chodził do szkoły, albo ukończył szkołę Wojciecha Górskiego. Bywa, że tekst przynosi dalsze szczegóły dotyczące przebiegu nauki, nauczycieli, postaci samego Górskiego. Gdyby zebrane dane biograficzne uzupełnić – nawet fragmentarycznie takim materiałem – sucha forma biogramu nabrałaby kolorytu.
Dla przybliżenia przedstawianej tu koncepcji słownika – przykładowe opracowania czterech postaci związanych z naszą szkołą. Pierwsze, dotyczące Jerzego Szwajcera (Jotesa), bazuje na zapisie w PSB i wspomnieniu samego Jotesa; drugie, dotyczące Jana Turkiewicza oparte jest na zapisie w WIKIPEDII i wspomnieniu jego przyjaciół – fizyków; trzecie, dotyczące Edmunda Góreckiego, oparte jest na nieopublikowanym wspomnieniu syna, Piotra oraz informacji zawartych w monografii Wojciech Górski i jego szkoła; czwarte, dotyczące Andrzeja Kwiatkowskiego vel Adama Brudkowskiego oparte jest praktycznie na jednym źródle – jego wspomnieniach z pobytu w łagrach i lakonicznym nekrologu. W nekrologu tym jest jedyny ślad łączący osobę przedstawianą ze szkołą Wojciecha Górskiego.
Dostępność informacji o poszczególnych osobach jest bardzo zróżnicowana, co musi znaleźć odbicie w obszerności zapisu. Nie powinno to jednak podsuwać pokusy kwalifikowania jednych, jako mniej ważnych od drugich. Powinniśmy się zgodzić na to, że biogramy formalnie mogą być zróżnicowane, a miejsce w słowniku znajdą nie tylko osoby znane, ale i ci, których dane uda się nam pozyskać – choćby były bardzo skąpe.
Ustalenie formy zapisów biograficznych, to jedno, typowanie konkretnych osób, to drugie. Żeby rozpocząć prace nad słownikiem, trzeba mieć przynajmniej wstępną listę osób; zaproponowana kategoryzacja jest dość subiektywna. Każdy z nas tworząc taką listę zamieściłby na niej z pewnością szereg osób znanych nam wszystkim, ale znalazłyby się też osoby, których typowanie nie jest tak oczywiste. Najważniejsze, żeby dało się dotrzeć do źródeł danych, na podstawie których biogramy można stworzyć.
Wątpliwość, kogo uznać za byłego wychowańca (górszczaka, „Górala”) rozstrzygnął chyba sam kard. Stefan Wyszyński, który uczył się w szkole Górskiego tylko kilka lat a maturę otrzymał w innej szkole: „Moją szkołą” zawsze jednak pozostaje we wspomnieniach Szkoła Wojciecha Górskiego. Koniec, kropka.
Jeśli znajdą się chętni do współpracy, to Słownik zrobimy.

W.B.

Skip to content